Niepoliczona jest liczba posłów VII kadencji, którzy marnotrawią czas i pieniądze przeznaczone na prace ustawodawcze mające ułatwiać życie obywatelom III RP.
Tymczasem oni toną w mało istotnych drobiazgach "produkując" poprawki do poprawek.
Wielka administracyjna machina staje się coraz bardziej ociężała.
"Wybrańcy" narodu dostali miejsca w Sejmie w wyniku swoich deklaracji, które okazały się oszustwem. Mieli pracować wg zasad etyki poselskiej, a tymczasem robią z Sejmu targowisko,
gdzie każdy ubija swój własny interes.
Często posługują się szyderstwem, błazenadą i językowym barbarzyństwem. Konstytucja III RP daje prawa i nakłada obowiązki w równym stopniu na wszystkich obywateli .Ale posłowie nie chcą tego przestrzegać. Dlatego trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że może mieć tu miejsce celowe nadużywanie zasad etycznych.
Na szczęście policzone są dni beztroski obecnych posłów - tylko do końca kadencji!
Miejmy nadzieję, że wyborcy zaproponują do Sejmu innych, niż obecni, swoich reprezentantów. Będą to osoby, które cenią sobie rzetelną pracę, umiarkowaną powagę oraz szacunek dla siebie
i swoich wyborców. Wolność w III RP to nie "wolnoć Tomku w swoim domku".
Wolność jest drogo opłacona krwią przodków i cierpieniem żyjących Rodaków w kraju i poza jego granicami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz