wtorek, 15 listopada 2011

Trudno się pogodzić...

Nie spodziewałam się, że tak rozbieżne będą relacje uczestników zgromadzeń ulicznych z dnia 11 listopada 2011 r. zorganizowanych w Warszawie z okazji Święta Odzyskania Niepodległości.
Całą prawdę mówią jedynie zarejestrowane zdjęcia, które mnie zaszokowały.
Tak dużo dobrego wszyscy dostaliśmy od wszystkich naszych przodków, że nie musimy się teraz bić o ich imiona.
Internet jest lepszym miejscem do wyrażania swoich poglądów, niż ulica. Szkoda, że są ludzie, którzy nie lubią uczyć się z niego korzystać.
Więcej rozwagi i mądrości życzę politykom, urzędnikom państwowym, służbom, mediom oraz moim rodakom w Polsce i na całym świecie.
Wszyscy, których wymieniłam, posiadamy jedną wspólną cechę - brak dostatecznej wiedzy i doświadczenia, jak należy postąpić w konkretnej sytuacji. Brakuje nam też dobrej woli do porozumiewania się ponad podziałami. Ludzie, którzy widzą te nasze braki, wykorzystują to dla własnych celów.
Świętować można tak, jak w Warszawie albo w Gdańsku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz